Pamiętacie naszą Lilę, która szukała swojego bliźniaka genetycznego? JEST JUŻ PO PRZESZCZEPIE! To już siódma doba z nowym, zdrowym szpikiem. Zobaczcie, co pisze mama Lili Karina Gadomska:
Jestem bardzo dumna z tej małej pchełki. Mnóstwo w niej radości i szczerości.
Lili pełna pogody ducha, aktywna, uśmiechniętą, radosna. Jest wspaniała.
Leukocytów aż 10 sztuk
, dla lekarzy to jak 0.




Idziemy dalej, cel mamy tylko jeden.
A tak Karina pisze o personelu medycznym:
dziękuję, że na swojej drodze spotykam mądrych ludzi, którym chce się, którym chciało się kiedyś uczyć, którzy chcą się uczyć dalej, są pełni pasji i mają wspólny cel: zdobywać i poszerzać swoją wiedzę, aby pomagać innym.

Obserwujcie nas, niedługo porozmawiamy z dziewczynami!
Fot i cytaty: profil instagramowy @z_milosci_do_lili



