To, co działo się w Halloweenowy wieczór w naszej Klinice można podsumować tak: było rodzinnie. Było ciepło. Było skocznie. Było radośnie. Było ŻYCIE! Takich, cudownych spotkań w gronie rodzinnym, jak my przeżyliśmy wczoraj w grupie niespokrewnionych ze sobą osób, życzymy wszystkim. Życzymy Wam tyle miłości, zainteresowania, serca i ciepła, jakie przekazaliśmy sobie wszyscy nawzajem

Zaczęlismy od warsztatów babeczkowych. Piekliśmy na maksa, na ile starczyło nam oleju, jajek i ciasta od cudownego sponsora Dr. Oetker Polska
. O mleku zapomnieliśmy, więc musieliśmy pożyczyć
. Piekarniki rozgrzane do czerwoności chodziły pełną parą! Lukrowaliśmy, posypywaliśmy, polewalismy czekoladą. Wyszły z tego przestrrrrrrasznie fajne ciacha
Chrupaliśmy, aż miło!






















